LEGENDS

Dwaj naukowcy rodem z kosmosu postanowili zniszczyć Ziemię przy pomocy taniej sztuczki z przenoszeniem się w czasie i dopuszczaniem do władzy tyranów. Świat może ocalić jedynie podróżujący w czasie wynalazca, a może raczej jego asystent, którego działaniami będziesz sterował. Wcielasz się w postaci różnych ludzi i w ten sposób musisz naprawić to, co nabroili kosmici. Kosmici, tobuzerka, sodomici, podróże w czasie — idealny materiał na przygodówkę.

Wędrujesz po czterech odległych okresach historycznych. Zaczynasz od Ameryki, wcielając się w postać Indianina. Potem czeka na ciebie mnóstwo przygód w starożytnym Egipcie, w Anglii za czasów króla Artura, w starożytnych Chinach, a na zakończenie rozprawa z obcymi na statku kosmicznym. Zaliczanie wszystkich okresów równoznaczne jest z wykonywaniem określonych czynności, o których dowiesz się od spotykanych wszędzie ludzi. Szczegóły podane są w instrukcji gry, więc nie ma sensu jej powtarzać. Instrukcja zawiera także szereg przydatnych informacji na temat spotykanych osób, z wyszczególnieniem które są dobre, a których należy się wystrzegać.
LEGENDS tączy wiele wspólnych cech z bardzo dobrą przygodówką SPERIS LEGACY (opis w SS`38). Po pierwsze sterujesz kolesiem przy pomocy
joysticka. Naturalnie, joyem wykonujesz szereg innych czynności, jak branie, używanie, rozmowa, walka — czyli wszystko to, co w innych przygodówkach robisz myszą. Do wywołania inwentarza, uaktywnienia mapy terenu, powtarzania informacji oraz zmiany broni używa się czasami klawiatury. Na szczęście na tyle rzadko, że nie jest to w najmniejszym stopniu uciążliwe.

Drugą cechą wspólną jest izometryczny widok, w którym wyświetlana jest grafika, oraz superpłynny scrolling. Ponadto tu także jest możliwość, a raczej konieczność walki z wrogo nastawionymi sługusami szaleńców. Możesz posiadać maksimum trzy rodzaje broni naraz. W całej grze będziesz miał do dyspozycji kilkanaście rodzajów broni, zależnie od epoki w jakiej przyjdzie ci walczyć.

Konieczność nawalanki wyróżnia tę przygodówkę z grona pokrewnych tytułów. Fanatykom czystego gatunku może się to nie spodobać, w przeciwieństwie do miłośników japońskich gier role-playing, w których aż dymi od walki. Tu motyw bijatyki prezentuje się niezmiernie interesująco, bowiem po celnym ciosie lub strzale przeciwnikowi ubywa punktów energii. Gdy ich liczba spadnie do zera, gościu wyciąga kopyta, pozostawiając po sobie serduszka z energią. Musisz uważać na swoje siły witalne, które także ulegają zużyciu. Jeśli twój pasek z energią zniknie, odchodzisz „stąd do wieczności”.

Oprócz przymusu walki, dodano jeszcze kilka zręcznościowych przerywników, które nie wpływają zbytnio na przebieg gry. Są nimi: zgniatanie glizd (Ameryka AD 1400), strzelanie do kaczek (Anglia AD 500), niszczenie obcych (Egipt 2000 p.n.e.) oraz rozwalanie muru (Chiny 400 p.n.e.). Ten pomysł wydaje mi się bardzo ciekawy.

Świetna fabuła i ekstra muzyka doskonale komponują się z ładną szatą graficzną. Najfajniejsze są przerywniki w postaci statycznych rysunków, które towarzyszą podczas wgrywania i przechodzenia do kolejnego poziomu. Na uwagę zasługuje także pięć różnych scenerii, przewijających się podczas gry. Każda z nich wprowadza nas w zupełnie inny klimat, charakterystyczny dla zamierzchłych kultur.
LEGENDS oceniam jako produkt udany i z czystym sumieniem polecam go miłośnikom przygodówek, którym nieobce jest sprawne operowanie gałką i przyciskiem fire. Słabo znającym język angielski, francuski lub niemiecki (do wyboru), pomoże dobrze napisana instrukcja.

Kody do poziomów:

1) MPGJOLHD — Egypt Level

2) PEFJPHEL — England Level

3) PDEJIGLA — China Level

4) MJDJJHMC — Space Level

5) MICJJFFJ — Sekwencja końcowa