CYCLONES

Cyclones

Sterowanie myszką, a celowanie klawiaturą to dzisiaj standard w strzelankach z perspektywy pierwszej osoby. Wielu młodszych graczy nie pamięta, że w kultowych: Doomie i Wolfensteinie w użyciu była tylko klawiatura. CyClones to pionier, który zmienił całkowicie gatunek. Produkcja zawdzięcza to autorskiemu silnikowi studia Raven Software. Co ciekawe, celownik nie był sztywno zwarty z centrum ekranu, a można go było umieścić w dowolnym punkcie ekranu. Jak było to wówczas popularne, akcję osadzono w realiach przyszłości, więc głównymi przeciwnikami będą kosmiczne potwory i zaawansowana rasa obcych. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana. Główny bohater - Havoc, będący kiedyś pod wpływem kosmitów wyrusza w podróż, by zemścić się na nich za lata udręki i uchronić Ziemię przed zagładą. Powiedzmy sobie szczerze, że rzadko kto grał wówczas w shootery dla fabuły. Charakterystyczna dla pierwszej połowy lat 90. dwuwymiarowa grafika imitująca 3D oraz soczyste strzelanie również znalazły się w tej pozycji. Warto zagrać, chociażby po to, żeby poczuć na własnej skórze, ile zawdzięczamy developerom.